1 września 2012

wracamy :)

ostatnie zdjecie jakie wykonane zostało w PL.
Polska po zegnała mnie przepięknym zachodem słońca 

dziś dzień jak dzień, rano śniadanko kanapeczki z pomidorkiem i cebulką, i moja ukochana ang. herbatka <3




a po śniadanku na miasto na zakupy. ; ) 

pierwszy sklep to poundland, tam zaledwie kupiłam jakieś picie i słodycze, i rzeczy male do szkoly.

potem był superdrug jak wiekszość wie w Polsce wszystkie kosmetyki mi sie pokończyły.
dziś zakupiłam jedną cześć.

pierwsza rzecz to podkład, nie chciałam kupować tego co mialam ostatnio, bo nie byłam z niego mega 
zadowolona, mam nadzieje ze z niego będę ;)
chciałam odcień nie naj jaśniejszy ale 103 był za ciemny, wiec już niech jest 100.


podkład nie był drogi, bo starcza mi on na pół roku, gdyż nie nakładam go dużo.
postanowiłam spróbować również nakładanie podkładu pędzlem, i kupiłam sobie najtańszy



i mój ukochany puder z rimmel <3 udało mi sie dostać ostatni w odcieniu 002 ! co u mnie w Colchester jest 
rzadkością, dwójki zawsze schodzą pierwsze.




i ostatni zakup i chyba najbardziej zadowalający mnie. 
od jakiegoś czasu mysle o vansach ale boli mnie serce jak mam dać za nie ponad 40 funtów
i dzis w mym ukochanym małym butiku ujrzałam te cudo, identyczne i za zaledwie 10 funtów

dla porównania, zobaczcie jakie podobne, bez znaczka, i 30 funtów w kieszeni :) 
 





i o na tyle, jutro do kościoła, :) 
i wy od pon. do szkoły, a ja jeszcze tydzień wakacji, ale nie... nie pośpię sobie bo od wtorku siostrę trzeba będzie prowadzić do szkoły ;c
Miłych ostatnich dni wakacji papa ;** 



2 komentarze:

  1. fajne butki, ja bym w nich na twoim miejscu wymieniła sznurówki na białe :)

    OdpowiedzUsuń
  2. też zawsze kupuję ten puder :))

    OdpowiedzUsuń